fot. pow.

Mieszkańcy Potulic na ostatnim zebraniu wiejskim byli ciekawi# zaplanowanych w tym roku drogowych inwestycji realizowanych przez gminę – a w szczególności tego, czy do remontu przewidziana została także znajdująca się w Potulicach ul. Działkowa.

– Chcielibyśmy dopytać o plany remontowe obejmujące ul. Działkową w Potulicach – od fontanny do numeru 14. Praktycznie kilka razy w ciągu każdego roku gmina łata tam pojawiające się ubytki, których jest coraz więcej. Czy nie lepiej i taniej wykonać nakładkę asfaltową na całej powierzchni ulicy? Wie pan, asfalt niby jest, ale co z tego, jak więcej w nim dziur niż na serze szwajcarskim? Działkowa to taka ulica, że człowiek jedzie slalomem, żeby koła całe dowieźć do domu. Oczywiście jest ona regularnie łatana, bo bez tego byłby dopiero dramat. Co roku jest to samo. Ledwo zima minie, a już wyłaniają się kolejne pułapki – jedna głębsza od drugiej. I tak od lat. Łata na łacie, a po kilku miesiącach znowu to samo. Wystarczy trochę deszczu i te ubytki robią się większe, głębsze, czasem nawet niebezpieczne. My, mieszkańcy, nie oczekujemy cudów, tylko porządnej naprawy, a nie kolejnej prowizorki. Bo ile można omijać dziury na ulicy, która powinna służyć, a nie szkodzić? – mówili mieszkańcy Potulic na ostatnim zebraniu wiejskim.

Niestety w tym roku gmina Nakło w zakresie inwestycji drogowych – w porównaniu do lat wcześniejszych – mocno wyhamowała. W gminnym budżecie uwzględniony został bowiem wyłącznie remont ul. Narcyzowej w Nakle. A co z ul. Działkową w Potulicach? W tej sprawie wypowiedział się zastępca burmistrza Nakła Piotr Kalamon. – Ja również uważam, że lepiej wykonać raz, a konkretnie – jedną przebudowę ulicy, niż notorycznie łatać pojawiające się na jezdni ubytki. Jeśli chodzi o ul. Działkową w Potulicach, to dokumentacja techniczna umożliwiająca rozpoczęcie inwestycji jest już praktycznie przygotowana, ale z pewnością ta inwestycja nie zostanie przeprowadzona w roku bieżącym. Nie jest ona po prostu przewidziana do realizacji. Obecnie więc skupimy się, póki co, na bieżącym utrzymaniu tej drogi i uzupełnianiu pojawiających się na jezdni ubytków – podkreślił nakielski włodarz.

Burmistrz Nakła Sławomir Napierała oraz jego zastępca podczas tegorocznych zebrań wiejskich wielokrotnie podkreślali, że tak znaczące ograniczenie inwestycji drogowych realizowanych przez gminę ma związek przede wszystkim z brakiem ogłaszanych konkursów, w których gmina mogłaby pozyskać dofinansowanie na konkretne zadania. Fakty są takie, że w ostatnich latach nakielscy włodarze z reguły podejmują się realizacji wyłącznie tych inwestycji, na które uda im się zdobyć dotację. Corocznie gmina Nakło na inwestycje drogowe wydaje niewielkie kwoty z własnego budżetu. Na ten rok przeznaczono już tylko zaledwie 1% budżetu, czyli 2,5 mln zł na całą gminę.

Jak długo taki stan rzeczy się utrzyma? I czy obecnie brak dofinansowań na budowę dróg jest równoznaczny z brakiem tego typu inwestycji realizowanych przez nakielską gminę? Tego nie wiemy, jednakże fakty są takie, że przeprowadzanie remontów dróg gminnych jest ustawowym obowiązkiem gminy. Zgodnie z prawem, burmistrz jest zarządcą dróg gminnych i ma obowiązek utrzymywania ich w należytym stanie. Mieszkańcy mają więc pełne prawo do upominania się o remonty infrastruktury drogowej i wyrażania swojego niezadowolenia w obliczu opieszałości lokalnych władz w tym zakresie.

Źródło: 

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Szkolenie z Ochrony Przeciwpożarowej

79PLN

Szkolenie z zakresu ochrony danych osobowych

79PLN

Szkolenie z HACCP

80PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego

Aparat dla dzieci

99,00 złPLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł

Zezwolenie na przetwarzanie odpadów

od 2000PLN

Fotoobraz na płótnie 50x70

121,00 zł PLN