fot. archiwum

Część mieszkańców gminy Sadki są niezadowoleni co do # jakości usług świadczonych w przychodni Medicus w Sadkach.

Najczęściej poruszanymi kwestiami są długie kolejki do lekarzy, ciężki dostęp do recept na leki oraz problem z rejestracją. Z drugiej strony musimy spojrzeć na punkt widzenia lekarzy, którzy zwracają uwagę na roszczeniowość pacjentów i ich częste nieprzygotowania do wizyt.

Podczas zebrań w gminie Sadki mieszkańcy wielokrotnie zgłaszali uwagi co do przychodni. Ostatnio temat przychodni został poruszony na ostatniej sesji rady gminy. U nas na przykład nikt nie jest zadowolony z tych usług. Ciągłe kolejki, problemy z przepisaniem lekarstwa, czy uzyskaniem recepty trzeba czekać na to nawet do trzech dni - twierdzi sołtys sołectwa Liszkówko Jacek Mierwa.

Przedstawiciele NZOZ cierpliwie tłumaczą, że przypadek każdego pacjenta jest indywidualny i zanim lekarz postawi diagnozę, wymagane jest przeprowadzenie wywiadu z pacjentem. Niestety, nie zawsze pacjenci przychodzą na wizytę odpowiednio przygotowani. Na dowód tego przywoływany jest przykład pacjentki, która zdaniem przychodni przyszła po poradę lekarską dotyczącą jej dziecka, ale nie posiadała na tyle odpowiedniej wiedzy, ani dokumentacji lekarskiej, która umożliwiłaby lekarzowi wydać stosowną diagnozę i zaproponować dalsze kroki leczenia. Pacjentka mimo tego złożyła skargę na działalność przychodni. - Spotykamy się z krytyką, ale często skargi są podawane bez kontekstu. Jeżeli poznamy kontekst, to często zmieniamy zdanie o danej skardze. Robimy tak, żeby każda ze stron była zadowolona w większości przypadków. Wszystkie skargi przyjmujemy, ale też musimy mieć możliwość obrony i zajęcia stanowiska - uważa dr Agnieszka Ślagowska-Baran, koordynator Medicusa i lekarz rodzinny w sadkowskiej placówce.

Wielu pacjentów, którzy muszą czekać na wypisanie powtórki recept, skarży się na długi czas oczekiwania. Aby zamówić leki stałe potrzebne są co najmniej dwie wizyty w przychodni. Pacjent musi przyjechać z formularzem zamawiania leków stałych, musi go zostawić, a za dwa dni jest odbiór recepty. - Nie możemy inaczej działać. I tak wychodzimy na przeciw oczekiwaniom pacjenta, że czekają tylko dwa dni - uważa dr Ślagowska-Baran. Kiedyś, zdaniem Zarządu Medicusa, wypisywanie ponownych recept na leki odbywał się w sposób niedopuszczalny. - Dzwonił pan, nie przedstawiał się, rzucał nazwę leków, które pani rejestratorka spisywała na kartce. Czasami pomylił nazwę. Znając pacjentów, przepisywano leki, pacjent przychodził i odbierał receptę. Recepta to nie jest tylko świstek papieru. My się pod tym podbijamy i mamy sto procent odpowiedzialności za to, co wypisujemy pacjentowi. Jak wypisuję powtórki leków, często analizuję ich skład, czasem jak mi coś nie pasuje, wzywam pacjenta na rozmowę, żeby wyjaśnić, dlaczego ten lek jest stosowany z innymi lekami. Jeżeli byłoby to tak bezmyślnie, szybko, bez zastanowienia to potem byłaby złożona skarga, że my albo pozbawiliśmy kogoś zdrowia, albo życia i wtedy odpowiedzialność ponieślibyśmy my jako lekarze - powiedziała dr Ślagowska-Baran.

Doktor zwróciła także uwagę na częste zamawianie leków stałych przez pacjentów na ostatnią chwilę. Zdaniem lekarzy, formularz przyjmowania leków stałych należałoby wypisać i złożyć w placówce co najmniej tydzień przed zakończeniem terapii. Warto obliczyć sobie, kiedy skończy się dany lek i zawczasu pójść po receptę, niż czekać do ostatniej chwili i czasami odejść z przychodni „z kwitkiem”. - Jako lekarze nie jesteśmy w stanie zrobić więcej, niż robimy dotychczas. Przyjmujemy pacjentów według grafiku, wypisujemy powtórki recept, często zostając dłużej w pracy i więcej czasu nie zostaje. My też mamy rodziny, mamy małe dzieci, obowiązki domowe – uważa doktor.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Aparat dla dzieci

99,00 złPLN

Ewidencja Importu Aut

2400 zł / rokPLN

Zezwolenie na transport odpadów

od 2000PLN

Konstrukcje stalowe

Konsultacja środowiskowa

200 zł / 0,5 hPLN

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Szkolenie z pierwszej pomocy

49PLN