fot. BG

W 18. kolejce rozgrywek piłkarskich B – klasy Dąb #Potulice podejmował na własnym boisku Czarnych Nakło. Gospodarze byli zdecydowanie lepszym zespołem przez 90 minut gry i odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo.

Nie dość, że derby, starcie odwiecznych rywali, to przede wszystkim walka o prym w gminie Nakło na poziomie seniorskiej piłki. Mecz pomiędzy Dębem Potulice i Czarnymi Nakło zapowiadał się bardzo ciekawie, ale miał zdecydowanego faworyta. Gospodarze (choć formalnie taką rolę pełnił nakielski zespół) po niespodziewanej porażce z minionej kolejce liczyli na szybki powrót na zwycięskie tory, natomiast goście liczyli na sprawienie niespodzianki i drugą wygraną w rundzie wiosennej. Od pierwszego gwizdka stroną dominującą byli miejscowi, którzy bardzo szybko chcieli otworzyć wynik spotkania. Bliski celu już w 2. minucie był Łukasz Srokowski, ale przytomnie zachował się nakielski obrońca Krzysztof Zakrzewski, który wybił piłkę z linii bramkowej. Pomiędzy 10. a 18. minutą gry dwukrotnie przed szansą stanął Dawid Koliński, ale pomimo dobrych pozycji oddał zbyt słabe strzały, żeby zaskoczyć nakielskiego bramkarza Kamila Sochę. Niecały kwadrans później przypomniał o sobie Srokowski, za którego sprawą gospodarze wyszli na prowadzenie. W kolejnych minutach gry przebudzili się piłkarze gości, na których mobilizująco podziałała strata bramki. Daniel Kulczyk znalazł się w sytuacji sam na sam z Szymonem Cygankiem ale górą był golkiper Dębu. Gospodarze przeczekali napór i w 42. minucie winni byli powiększyć prowadzenie. Srokowski znakomicie wypatrzył w polu karnym Rogera Radajewskiego, ale ten z najbliższej odległości nie trafił w światło bramki. W kolejnej akcji ponownie zakotłowało się w pola karnym gości, ale ani Koliński ani Wolko nie byli w stanie umieścić piłki w siatce. Trzeba przyznać, że w obu tych przypadkach do nakielskiego zespołu uśmiechnęło się dużo szczęścia.

Miejscowi po pierwszych 45. minutach skromnie prowadzili, choć gdyby zachowali więcej zimnej krwi mogli schodzić na przerwę w znacznie lepszych humorach. Przyjezdni natomiast nastawili się na grę z kontry, ale na tle lepiej dysponowanego rywala niewiele byli w stanie zrobić. Od początku drugiej połowy obraz gry nie uległ zmianie. Dąb był stroną przeważającą i kolejna bramka wisiała w powietrzu. Przed pierwszą szansą na zmianę wyniku stanął Sebastian Wolko, który przegrał pojedynek z nakielskim bramkarzem. W 55. minucie gospodarze dopięli swego, wychodząc na znacznie bardziej komfortowe prowadzenie. Po podaniu Oskara Rogalskiego, co prawda na raty, ale skierował piłkę do siatki Denis Piotrowski. 9 minut później sytuacja gości zrobiła się jeszcze trudniejsza. Łukasz Nowak przedryblował dwóch rywali i dokładnie przymierzył zza pola karnego, podwyższając prowadzenie swojego zespołu. Podopieczni Krzysztofa Ksobiaka osiągnęli co chcieli, wygraną praktycznie mieli w garści więc tempo gry spadło. Czarni stworzyli sobie okazje na honorowe trafienie, ale Cyganek po raz kolejny spisał się bez zarzutów. Ostatecznie gospodarze sięgnęli po zasłużone zwycięstwo, będąc w przekroju całego spotkania znacznie lepszym zespołem.

Dąb Potulice – Czarni Nakło 3:0 (1:0)

Bramki dla Dębu: Łukasz Srokowski, Denis Piotrowski, Łukasz Nowak

Galeria

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Szkolenie z Ochrony Przeciwpożarowej

79PLN

Rejestracja BDO

500PLN

Budowa magazynów

Bezpłatne kontrolowanie sprawności amortyzatorów

Prowadzenie akt osobowych

od 30PLN

Zaproszenia

4,00 zł PLN

Budowa hal

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego