Pojemniki na śmieci mieszkańców gminy Sadki, a konkretniej ich zawartości, zostały już skontrolowane przez Zakład Usług Komunalnych ze Świecia oraz Straż Gminną. Wyniki przeprowadzonej kontroli nie są za dobre.

Głównym powodem podjęcia tak radykalnej decyzji o rozpoczęciu tzw. kontroli śmieciowej jest wzrost ilości odpadów zmieszanych przy jednoczesnym spadku segregowanych. Osoby deklarujące segregacje odpadów ponoszą niższe opłaty za ich wywóz, a także przyczyniają się do poprawy ogólnej sytuacji ekologicznej. Aby wyeliminować taką „nieuczciwość” wójt Sadek Dariusz Gryniewicz zapowiedział pod koniec sierpnia bieżącego roku gminne kontrole pojemników na śmieci. Od tego czasu skontrolowane zostały niemalże wszystkie pojemniki.

Na ostatniej sesji głos w sprawie kontroli zabrała również kierownik Referatu Rolnictwa, Gospodarki Nieruchomościami i Ochrony Środowiska Maria Stępniewska. – Przedmiotem kontroli były wyłącznie pojemniki na odpady zmieszane. Co najczęściej znajdowało się w pojemnikach? Kamienie, odpady poremontowe, odpady zielone, odpady pochodzące z działalności gospodarczej, odpady porolnicze, folie po kiszonkach, siatki i sznurki po balotach, dywany, wykładziny, gąbki z mebli tapicerowanych – powiedziała. – Jeśli chodzi o odpady pochodzące z działalności gospodarczej, to są one zabierane przez różne firmy. Kiedyś było tak, że np. folie po kiszonkach można było jeszcze sprzedać. Teraz niestety trzeba za to zapłacić. Dużo mieszkańców nie wie, jak segregować odpady. Przedstawiciele ZUK ze Świecia oraz pracownicy Straży Gminnej opowiedzieli nam, co się działo. Dochodziło do takich scen, że jak po wsi rozeszło się, że przeprowadzane są kontrole, to ludzie zaczęli uciekać wraz z pojemnikami – dodała.

Czy jakieś deklaracje zostały już cofnięte i ile procent mieszkańców faktycznie segreguje śmieci?
Co do cofania deklaracji, to jeszcze się z tym wstrzymałem, natomiast jeżeli to się u kogoś powtórzy jeszcze raz, to w trybie administracyjnym te deklaracje będą oczywiście cofane – oznajmił wójt Gryniewicz. – Warto w tym miejscu podkreślić, że to nie jest żadna kara. Jeżeli ktoś złożył deklaracje, że będzie segregował, a tego nie robi, to w związku z tym będzie płacił normalnie, tak jak powinien. To nie jest kara, tylko po prostu z uwagi na brak segregowania jest to korzystanie z usługi droższej . Nie można dopuszczać do takiej sytuacji, że taka osoba płaci mniej a i tak nie segreguje, bo tracą na tym dosłownie wszyscy. Jego śmieci zamiast trafiać do odpowiednich worków, to trafiają do tych zmieszanych– dodał.

Na terenie gminy Sadki aż 93% mieszkańców złożyło deklarację o prowadzeniu selektywnej zbiórki odpadów.  – Skontrolowane zostały prawie wszystkie pojemniki. Wstępna informacja jest taka, że świadomie segreguje zaledwie ok. 40% mieszkańców gminy Sadki. Nie idziemy też jakoś drastycznie, np. jeżeli jest w pojemniku jedna szczoteczka do zębów, to takiego uchybienia nie braliśmy pod uwagę. Chodzi tu o przypadki ciężkie, jak np. do połowy pojemników była wrzucona ziemia, folia czy nawet kamienie – powiedział wójt.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Instrukcja bezpieczeństwa pożarowego

od 500PLN

Budowa hal

Przeglądy gaśnic

od 50PLN

Usługi pełnienia stanowiska Inspektora Ochrony Danych Osobowych

Szkolenia p.poż.

od 50PLN

Ramki ślubne

39,90 zł PLN

Zezwolenie na zbieranie odpadów

od 2000PLN

Balustrady Bramy Ogrodzenia