Dziś mamy 28 marca 2024, czwartek, imieniny obchodzą:

24 stycznia 2016

Problemów jest wiele

Ustawa o prawie łowieckim nadal w powijakach.

Rolnicy mają wiele uwag odnośnie proponowanych zmian w ustawie „Prawo łowieckie”, dotyczą one m.in. prawa do własności. Antoni Szyszka z KPIR tłumaczy- Chodzi o to, że dotychczasowa nowelizacja nie spełnia w pełni wytycznych Trybunału Konstytucyjnego, jak również oczekiwań rolników pod względem zabezpieczenia praw własności Nie uwzględniono w niej najważniejszej sprawy dla właścicieli gospodarstw, jaką są odszkodowania za szkody łowieckie. Brak również odpowiedniego posadowienia Izb Rolniczych jako organu współdecydującego, nie tylko w tworzeniu prawa łowieckiego, ale także w podejmowaniu decyzji odnośnie wydzierżawiania i pozbawiania prawa do dzierżawy obwodu łowieckiego – podkreśla.
KPIR wyszła z własnymi propozycjami zmian w noweli. M.in. ma być to dołączenie do instytucji opiniujących listę gatunków łownych Krajowej Rady Izb Rolniczych. Także wpisanie wśród instytucji, które zatwierdzają roczne plany łowieckie, oprócz nadleśnictw oraz PZŁ, właściwe terytorialne Izby Rolnicze.

– Uważamy też, że minister właściwy do spraw środowiska, po zaciągnięciu opinii PZŁ oraz uzgodnieniu z Ministrem Rolnictwa i Krajową Radą Izb Rolniczych, określi w drodze rozporządzenia, szczegółowy sposób sporządzania rocznych planów łowieckich i wieloletnich łowieckich planów hodowlanych dla sąsiadujących ze sobą obwodów łowieckich o zbliżonych warunkach przyrodniczych (rejonów hodowlanych) oraz sposób zatwierdzania rocznych planów łowieckich, uwzględniając zasadę optymalnego gospodarowania populacjami zwierząt łownych oraz ochrony użytków rolnych wraz ze znajdującymi się na nich uprawami oraz lasu przed szkodami wyrządzanymi przez te zwierzęta – uważa Antoni Szyszka. – Dotychczasowe brzmienie chroniło tylko interesy Lasów Państwowych – zaznacza.

Dodatkowo, przedstawiciele KPIR chcą, aby w ustawie znalazł się zapis umożliwiający rolnikom odstraszanie zwierząt poza okresami rozrodu. Dotychczas wymagana jest zgoda marszałka województwa, po zmianach rolnik mógłby podejmować działania tylko po powiadomieniu odpowiednich organów.

Ponadto, zdaniem Antoniego Szyszki -Umowa dzierżawy obwodu łowieckiego powinna ulegać rozwiązaniu w przypadku wycofania pozytywnych opinii odnośnie wydzierżawienia obwodu łowieckiego przez właściwą izbę rolniczą i właściwy urząd gminy. Wycofanie pozytywnej opinii może nastąpić w przypadku niewywiązywania się koła łowieckiego z obowiązków wobec rolników.

Bardzo dużo miejsca w kwestii prawa łowieckiego zajmuje sprawa szkód łowieckich. – Trzeba doprecyzować, że za płody rolne złożone w formie kiszonek w pryzmy również należy się odszkodowanie – wyjaśnia Antoni Szyszka. – Zarząd Główny PZŁ zrobił sobie własną interpretację, że za kiszonki nie należy się odszkodowanie, ponieważ powstały w wyniku przetworzenia. Zebranych zielonek złożonych w pryzmy nie można zaliczyć do przetwórstwa, gdyż powstały w wyniku samoczynnego zakiszenia. W celu wyeliminowania praktyk zapoczątkowanych przez PZŁ należy uściślić, że kiszonka jest płodem rolnym, za który należy się odszkodowanie – podkreśla. Przedstawiciel KPIR wystąpił z konkretną propozycją wprowadzenia zapisu w ustawie, który brzmiałby: cyt. „za szkody powstałe w płodach złożonych w pryzmy, sterty, stogi i kopce, w bezpośrednim sąsiedztwie lasu”.
– Rolnicy domagają się, aby szacowania szkód łowieckich dokonywał niezależny podmiot – zauważa Szyszka. – Zwiększyłoby to koszty szacowania. W związku z tym, Skarb Państwa musiałby ponosić co najmniej 50% kosztów powstałych szkód łowieckich. Koła łowieckie powinny ponosić koszty w wysokości 80% wypłacanych odszkodowań, wyliczane jako średnia z trzech ostatnich lat – uważa członek KPIR.

Kwestie sporne nie sprzyjają przyśpieszeniu wprowadzenia zmian. Niejako po drugiej stronie barykady stoją myśliwi, zdaniem których wiele grup interesu specjalnie wznieca falę negatywnych emocji i wypacza obraz myśliwego stawiając go w złym świetle. Myśliwi wystosowali nawet petycję w obronie polskiego łowiectwa (tytuł: „Myśliwy to nie morderca przyrody, to nie szkodnik”), pod którą zainteresowani mogą się podpisać do 31 stycznia. Po tym czasie zostanie ona wysłana do premier Beaty Szydło i posłów RP.

 

Oceń artykuł: 32 35

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (0) Zgłoś naruszenie zasad

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

Usługi pełnienia stanowiska Inspektora Ochrony Danych Osobowych
Sporządzanie listy płac
od 50PLN
Zadaj pytanie
20PLN
Szkolenie okresowe pracowników
49PLN
Zezwolenie na przetwarzanie odpadów
od 2000PLN
Budowa hal
Szkolenie okresowe dla pracodawców i osób kierujących pracownikami
159PLN
Szkolenie z HACCP
59PLN
0

Prawo pocztowe. Prezydent podpisał nowelizację ustawy

Ustawa umożliwia przekazanie Poczcie Polskiej# 2,052 mld zł dotacji na finansowanie kosztu netto obowiązku świadczenia usług powszechnych w latach 2021-2024 r.

(czytaj więcej)
0

Strażacy zaatakowani podczas akcji. "Apelujemy o szacunek i wsparcie"

27 marca 2024 roku o godz. 20:30, strażacy z Komendy Powiatowej #Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej zostali wezwani do pożaru na jednym z osiedli w m. Koszary.

(czytaj więcej)
0

Społeczne sadzenie lasu. Akcja żołnierzy Obrony Terytorialnej

27 marca kujawsko-pomorscy Terytorialsi z kompanii #dowodzenia, 81 batalionu lekkiej piechoty z Torunia, 83 batalionu lekkiej piechoty z Grudziądza oraz pracownicy cywilni RON wraz Dowódcą 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Marcinem Dojasiem w ramach kolejnej udanej współpracy Brygady z leśnikami wzięli udział w akcji społecznego sadzenia lasu.

(czytaj więcej)
0

Pod Bydgoszczą wylądowało UFO? Tajemniczy spodek pod lasem

- To spodek obcej cywilizacji, UFO, a może to jakieś urządzenie szpiegowskie# z innego kraju? - spekulują mieszkańcy Tarkowa Dolnego w powiecie bydgoskim na widok dziwnego pojazdu, który stanął na jednej z łąk pod lasem w powiecie bydgoskim.

(czytaj więcej)