fot. arch.

W sobotę, 22 października przeżywający trudne chwile Dąb Potulice podejmował na swoim #terenie w Kamionkę Kamień Krajeński. Pierwsze 30 minut gry nie zapowiadało, że mecz ten będzie prawdziwym festiwalem strzeleckim w wydaniu obu drużyn.

Zdecydowanym faworytem tego spotkania byli przyjezdni, którzy przed meczem mieli na swoim koncie 20 punktów, dwa razy więcej od Dębu. Nie od dziś wiadomo jednak, że statystyki nie grają, co potwierdziły dwie bramki zdobyte przez Dąb Potulice w pierwszej połowie przez Muracha i Jóźwiaka. Doskonałe humory gospodarzy popsuli tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Mrugalski i Spica, którzy rzutem na taśmę doprowadzili do wyrównania.

W drugiej odsłonie Dąb odbudował dwubramkową przewagę dzięki golom byłego piłkarza Czarnych Nakło, Jonasza Szrubkowskiego i Andrzeja Moskwy. Świetnie dysponowany w tym meczu Tomasz Mrugalski strzelił dla Kamionki bramkę kontaktową i na kwadrans przed końcem meczu gospodarze prowadzili tylko 4:3. Bardzo skuteczny ostatnio Michał Murach w 84 minucie meczu podwyższył wynik na 5:3 i wydawało się, że żadna siła nie odbierze 3 punktów potuliczanom. Niestety, minutę później samobójcze trafienie zanotował Szymon Jurek, a w doliczonym czasie gry Dariusz Spica doprowadził do wyrównania i uratował punkt dla Kamionki.

Choć Dąb nie wygrał, to wynik i gra w ofensywie zwiastować może lepsze czasy dla drużyny z Potulic i jej fanów. Kolejnym rywalem Dębu Potulice będzie Sparta Przysiersk.

Dąb Potulice – Kamionka Kamień Krajeński 5:5 (2:2)

Bramki dla Dębu: Michał Murach 2, Andrzej Moskwa, Bartosz Jóźwiak, Jonasz Szrubkowski

Bramki dla Kamionki: Tomasz Mrugalski 2, Dariusz Spica 2, Szymon Jurek (gol samobójczy) 

Galeria

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia

Budowa magazynów

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Ryzyko zawodowe

od 100PLN

Fotoobraz na płótnie 50x70

121,00 zł PLN

Zezwolenie na transport odpadów

od 2000PLN

Szkolenia bhp wstępne

od 30PLN

Budowa hal