fot. LK

Mieszkańcy Sipior podzielili swój fundusz sołecki w ostatni piątek. Podczas wspólnego spotkania # w świetlicy można było także omówić bieżące problemy wsi.

Na zebraniu obecny był burmistrz Marek Szaruga, radny powiatowy Jacek Panek i radny miejski Tadeusz Lepper. Sołtys Mirosława Pacała poinformowała, że mieszkańcy mają do dyspozycji 25 tys. 205,93 zł.

Na co przeznaczyli pieniądze?
– remont strażnicy OSP Sipiory – 4000 zł,
– ogrodzenie boiska przy szkole dla LZS Sąsiedzi Sipiory – 7000 zł,
– ogrodzenie przed świetlicą wiejską – 7000 zł,
– kamień na drogi – 2500 zł,
– utrzymanie dróg – 1000 zł,
– paliwo do kosiarki – 140 zł,
– wycieczka nad morze – 1000 zł,
– integracja mieszkańców – 1105,93 zł,
– doposażenie świetlicy i kuchni – 400 zł,
– utrzymanie świetlicy – 800 zł,
– utrzymanie biesiadnika – 260 zł.

Mieszkańcy najbardziej ubolewają nad stanem dróg powiatowych i gminnych. Od wielu lat proszą o asfalt na „Czterdziestce”. I choć prace się posuwają, to, zdaniem mieszkańców, zbyt wolno. - Jak wyremontujecie każdego roku kolejne 300 m, to trzeba na nowo robić to, co odnowiliście kilka lat temu. To jest walka z wiatrakami. Nigdy nie będziemy mieli porządnych dróg – mówił jeden z mężczyzn. Jak wyjaśnił obecny na zebraniu radny powiatowy, dalsza część drogi będzie remontowana w 2018 roku. - Przed tworzeniem budżetu nie da się określić, jaka będzie to długość. Chcemy dojść do mostku, to najgorszy odcinek drogi – powiedział. Czterdziestka miała zostać przebudowana do mostku już w tym roku, jednak nie starczyło na to pieniędzy. Przetarg okazał się zbyt drogi, więc trzeba było zmniejszyć zakres prac. Drogi w Sipiorach są szczególnie narażone na zniszczenia. Wszystko przez ciężkie pojazdy przejeżdżające do kopalni piasku w Józefkowie.

Z czym jeszcze zmagają się mieszkańcy Sipior i Studzienek? Ze zwierzętami leśnymi, które podchodzą pod same domy i niszczą rolnikom pola. - Koła łowieckie mówią, że dziki są ich, jak mają je na talerzu. A jak dziki są na naszych polach, to są już państwowe – skarżyli się rolnicy. Jedna z kobiet zwróciła uwagę na linie telefoniczne, które od czasu nawałnicy są pozrywane. - Słupy są połamane, leżą na polach. Linie zwisają gdzie popadnie. Kiedy telekomunikacja ma zamiar to zrobić? - pytała. Burmistrz Szaruga obiecał skontaktować się w tej sprawie z odpowiednimi służbami. Włodarz podziękował za trud i wysiłek włożony w prace nad usuwaniem skutków nawałnicy. Przedstawił mieszkańcom sprawozdanie z udzielonej pomocy finansowej, podpowiedział, o jaką pomoc można się starać. Nie zabrakło także wyjaśnienia, skąd bierze się kwota funduszu sołeckiego dla danej wsi.

Galeria

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Prowadzenie kadr i płac dla firm

od 50PLN

Prowadzenie akt osobowych

od 30PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności amortyzatorów

Szkolenie okresowe pracowników

49PLN

Zezwolenie na transport odpadów

od 2000PLN

Pamiątka A4

20,00 zł PLN

Usługi prowadzenia ksiąg rachunkowych

od 50PLN

Szkolenia bhp wstępne

od 30PLN