fot. MAG

Wakacje to czas, w którym zdarza się najwięcej wypadków komunikacyjnych. Kiedy potrzebna jest błyskawiczna pomoc, na miejsce wysyłany jest śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Według danych policji, podczas lipca i sierpnia 2013 r doszło do 5855 wypadków drogowych, w których na miejscu zginęło 506 osób, a 7228 odniosło obrażenia ciała. Przy dużej liczbie rannych, gdzie potrzebna jest szybka droga transportu do szpitali, śmigłowce są nieocenione. Jednak nie jest to jedyne przeznaczenie LPR. Wzywa się je również w sytuacji, gdy transport ten będzie najszybszy i najkorzystniejszy dla stanu zdrowia pacjenta w porównaniu z innymi środkami transportu. Loty odbywają się również w miejsca trudno dostępne topograficznie dla innych środków transportu medycznego oraz w stanach nagłych, zagrażających życiu pacjenta, określonych w dokumentach LPR.

- Śmigłowiec zabrał mojego wujka, który dostał udaru. Dzięki szybkiemu przelotowi do szpitala w Bydgoszczy wyszedł on z choroby i teraz funkcjonuje normalnie, chociaż jego stan był krytyczny – mówi pani Maria z Nakła.

W ramach LPR-u działa 17 stałych baz, w których stacjonują śmigłowcowe zespoły ratownictwa medycznego (HEMS). Najbliższa stała baza dla powiatu nakielskiego mieści się w Bydgoszczy. Śmigłowce dostosowane są również do przewozu dzieci, niektóre posiadają sprzęt do transportu wcześniaków. To stamtąd przylatuje śmigłowiec w razie potrzeby. Nie każdy może jednak wezwać śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do wezwania uprawnieni są dyspozytor właściwej służby ratowniczej, dowódca akcji ratowniczej, a także członek zespołu ratownictwa medycznego, będącego na miejscu zdarzenia. W śmigłowcu leci zespół ratowniczy w składzie: pilot, ratownik medyczny lub pielęgniarka i lekarz.

Każda gmina ma przygotowane miejsca lądowania śmigłowców, celem przekazania pacjenta z naziemnego zespołu ratownictwa medycznego do śmigłowca i odtransportowania go do specjalistycznego ośrodka wyposażonego w lądowisko całodobowe. W Mroczy jest to boisko sportowe, w Nakle – łąka nad Notecią przy ul. Kościelnej, w Ślesinie boisko sportowe, w Szubinie łąka. W przypadku akcji ratowniczej to zespół śmigłowca decyduje o tym, gdzie wyląduje. Miejsce zdarzenia zabezpiecza jednostka straży pożarnej. Jeśli lądowanie odbywa się na uczęszczanej trasie, musi zostać wstrzymany ruch drogowy. Załoga śmigłowca jest w stałym kontakcie radiowym ze zlecającym przylot, np. strażą pożarną, bowiem potrzebuje informacji o niebezpieczeństwach i przeszkodach do wylądowania. Ostateczną decyzję o posadzeniu maszyny zawsze podejmuje pilot śmigłowca.

- Akcja z użyciem śmigłowca jest bezpłatna dla szpitala i poszkodowanych, realizowana w ramach zadań LPR. Jedynym płatnym elementem są transporty międzyszpitalne, za które ponosi koszt szpital lub osoba prywatna. Koszty zależą od odległości do transportu, godzin pracy maszyny, a także lotnisk, na których będzie lądowanie. Koszty te nie są wysokie i mogą wynieść mniej niż transport karetką – informuje rzecznik prasowy LPR, Justyna Sochacka. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe działa na zasadach analogicznych do kołowego pogotowia ratunkowego. Jest finansowane z budżetu państwa. Nie ma w jego przypadku jednak mowy o nieuzasadnionym wezwaniu. Śmigłowiec wzywają osoby, które są odpowiedzialne za akcje ratownicze.

Oczywiście, zasady użycia śmigłowców określa regulamin LPR. Ich lista jest długa, jednak do podstawowych przypadków kwalifikujących się do lotu należą: zdarzenia masowe, wypadki komunikacyjne, stany nagłe, urazy wielonarządowe, udary mózgu, oparzenia minimum II stopnia, urazy kręgosłupa i wiele innych. Niektórzy wysuwają jednak zarzuty, że śmigłowiec LPR wzywany jest często dla wygody pogotowia, w miejsca, gdzie zwykła karetka sprawdziłaby się bez problemu. – Lista przypadków, w których uzasadnione jest użycie śmigłowca, jest znana dyspozytorom. Jeśli wezwanie spełnia wymogi, załoga startuje – informuje Justyna Sochacka. Zdarzają się sytuacje, w których śmigłowiec odlatuje z miejsca zdarzenia nie zabierając rannego – najczęściej wtedy, gdy pacjent umiera na miejscu wypadku. Śmigłowce latają także, gdy czas transportu drogą lotniczą jest krótszy od czasu transportu karetką i może przynieść korzyść w dalszym leczeniu, a niekiedy uratować życie. Czy są jakieś ograniczenia w lotach pogotowia? - Jedynym ograniczeniem w lotach jest pogoda. Jeśli jest tzw. lotna, to śmigłowce pozostają do dyspozycji bez ograniczeń, nawet nocą – informuje Justyna Sochacka, rzecznik LPR.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Szkolenie z Ochrony Przeciwpożarowej

49PLN

Przeglądy gaśnic

od 50PLN

Zaproszenia

4,00 zł PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia

Rozliczenia ZUS

od 50PLN

Szkolenia p.poż.

od 50PLN

Ryzyko zawodowe

od 100PLN

Szkolenie z HACCP

59PLN