Dziś mamy 19 kwietnia 2024, piątek, imieniny obchodzą:

02 maja 2015

Brzydko pachnący konflikt interesów

fot. JZ

fot. JZ

Nie tylko odór jest zmorą mieszkańców sąsiadujących z fermą trzody chlewnej w Konstantowie.

Mieszkańcy, podczas zebrania wiejskiego podkreślali uciążliwość utrzymującego się przez długie okresy odoru, który przenika do mieszkań i utrudnia normalne funkcjonowanie. – Właściciel fermy nie przestrzega prawa w zakresie prowadzonej działalności, np. nie ma filtrów na wywietrznikach. Do tego jest opieszały w zaorywaniu wylewanej gnojowicy. Co więcej, wylewa ją na terenie gruntów Krajeńskiego Parku Krajobrazowego, nierzadko w okresie niedozwolonym – tak uważają mieszkańcy. – Poza tym gnojowica wylewana jest bezpośrednio na pola. Nie jest rozcieńczana i leżakowana przez wymagany czas – dodawają. Zaniedbania i wykroczenia, których dopuszcza się właściciel fermy skutecznie uprzykrzają życie mieszkańców Wiela. – Jesteśmy tak przesiąknięci zapachem z fermy, że źle się czujemy, wyjeżdżając do innych miejscowości, ponieważ zapach ten nadal jest wyczuwalny przez innych, a dzieci z Konstantowa są wyzywane w autobusie od „śmierdzieli” czy „świńskich ryjów” – pożalili się mieszkańcy.

Już od 40 lat na terenie Konsantowa istnieje ferma tuczu trzody chlewnej. To największy tego typu zakład w województwie kujawsko-pomorskim. Wcześniej należała do PGR-u, który doprowadził niemalże zrujnował gospodarstwo. Później, poprzez dzierżawę następny właściciel dopełnił dzieła. Od 3 lat nowy właściciel robi wszystko, aby gospodarstwo zaczęło prosperować. Przedstawicielki Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy – Małgorzata Kwaśniewska i Małgorzata Witkowska poinformowały zebranych, iż wszystkie zalecenia i dyspozycje wydawane są w oparciu o przeprowadzane kontrole i dokumenty. – Z przeprowadzonych kontroli wynika, że właściciel przestrzega zasadniczych postanowień wydanych decyzji oraz zezwoleń. Natomiast pojawiające się uchybienia naprawiał w określonym przez kontrolujących terminie. Nie ma więc podstaw do cofnięcia pozwolenia. Póki co, nie została uchwalona tzw. ustawa odorowa, która określałaby strefy uciążliwości powietrza – poinformowały przedstawicielki bydgoskiego WIOŚ-u. – Zapewniamy, że będziemy reagować na każdy uzasadniony sygnał i przeprowadzimy kontrolę, oprócz corocznych obligatoryjnych kontroli, którym podlega ferma. Wystąpimy też do stacji chemiczno-rolniczej w sprawie przeprowadzenia badań gleby, czy nie jest przenawożona – podsumowały.

Także przedstawiciele Krajeńskiego Parku Krajobrazowego – Remigiusz Popielarz i Mirosław Łebek przyznali, że interesuje ich działalność fermy. – Park będzie stał na straży przestrzegania przepisów przez właściciela – zapewnili. – Jako park, nie możemy kontrolować fermy, ale możemy objąć kontrolą sposób zagospodarowania gnojowicy – dodali. Głos zabrał także powiatowy lekarz weterynarii Piotr Kwiatkowski. – Nie chciałem być stawiany w roli obrońcy, ale zostałem do tego zmuszony. Właściciel fermy poniósł spore nakłady, aby wyglądała ona tak, jak obecnie wygląda. Regularne badania i kontrole potwierdzają, że gospodarstwo jest prowadzone w sposób prawidłowy i zgodnie z obowiązującymi przepisami. Padłe sztuki są odpowiednio przechowywane i utylizowane zgodnie z potrzebami – poinformował Kwiatkowski.

Na spotkanie z mieszkańcami nie stawił się właściciel rzeczonej fermy . – Nieobecność nasza nie wynika z braku szacunku dla państwa. Szanujemy wszystkich i każdego z osobna. Nie unikamy też rozmowy. Gotowi jesteśmy do każdej rozmowy, byle jej celem nie była obrona przed złością, pomówieniami i wytworami wyobraźni. Byle jej celem było dążenie do znalezienia płaszczyzny porozumienia. Spotkaliśmy się z panem sołtysem. Zaproponowaliśmy, by okresowo spotykać się z radą sołecką. Nie mamy nic do ukrycia. Pokażemy, jak funkcjonuje gospodarstwo. Pokażemy, jak odprowadzana jest gnojowica, jak gromadzone i wywożone są sztuki padłe, jak prowadzona jest dezynfekcja, itd. Niech ucięte zostaną pomówienia, że padlina zalega na fermie. Niech przestanie funkcjonować bzdura, że rów, który biegnie za fermą przez łąki, służy do pozbywania się gnojowicy i ścieków. Niech w końcu rada zobaczy, jak walczymy z niedbalstwem, niechlujstwem przejętym z przeszłości. Niech ta sama rada zapozna się z faktem, że systematycznie i planowo kontrolowani jesteśmy przez nadzorujące naszą produkcję inspekcje państwowe, które ani razu nie potwierdziły faktu łamania przez nas prawa – przedstawił w piśmie Michał Rogoziewicz.
Zapytany, w jaki sposób odniesie się do oskarżeń i zarzutów pod adresem fermy właściciel odpowiedział – Wymieniane kwestie nie są prawdą. Pracujemy zgodnie z literą prawa i kodeksem dobrej praktyki rolniczej.

Oceń artykuł: 52 58

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (16) Zgłoś naruszenie zasad

    • 3 (5)

    jan, w dniu 02-05-2015 22:26:45 napisał:

    Ludzie, chyba już zapomnieliście jak pachnie piękna polska wieś !!!! Ja gratuluję panu Rogoziewiczowi pokazowej wręcz fermy , która powstała z popiołów ! Życzę wytrwałości w pracy i oby sąsiedzi docenili pana trud :)

    odpowiedz

    • 5 (5)

    zorro, w dniu 03-05-2015 15:38:24 napisał:

    Przysłowie mówi:" na czarnym chleb się rodzi, a na białe srać się chodzi". Jeśli na wsi nie można by hodować zwierząt, a na terenach do tego przeznaczonych - wykonywać działalności gospodarczej ( słynny konflikt z ul. Rzemieślniczej w Mroczy) przez zawistnych sąsiadów, to najlepiej zostańmy klientami "pośredniaka" czy MGOPS- u. A może wszyscy jedźmy lizać d**ę Niemcom. Większość mieszkańców Konstantowa jest napływowa i mieszka tam krócej, niż istnieje ferma. Chyba wiedzieli co robili sprowadzając się tam.

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)
    • 0 (2)

    zorro, w dniu 03-05-2015 15:45:43 napisał:

    Słowo "śmierdziele" może wskazywać upodobanie mieszkańców do stosowania perfum i dezodorantów zamiast mydła i proszku do prania.

    odpowiedz

    • 0 (2)

    miakaost, w dniu 04-05-2015 13:32:20 napisał:

    jestem mieszańcem tej wsi i ludzie są po po prostu zawistni i nie szanują tego co mają za starego właściciela szczury im przeszkadzały i było im dobrze bo pracowali a teraz co nie mogą kraść ani robić czarnych interesów.

    odpowiedz

    • 3 (3)

    mieszkanka wyrzy, w dniu 05-05-2015 20:29:46 napisał:

    o konflikcie przy Rzemieślniczej huczy już cała gmina, szczerze mówiąc sama nie chciała bym mieć tak upierdliwej sąsiadki. Jak można się od wszystkiego bez opamiętania odwoływać. W MOPS-ie nie lepiej upierdliwość i nadgorliwość.

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)
    • 0 (0)

    ja, w dniu 06-05-2015 08:21:57 napisał:

    Zal mi tych dzieciakow ktore sa wyzywane,bo czy to ich wina ze mieszkaja w takim miejscu.A tych co ich tak wyzywaja przeciagnelabym przez ten gnoj od swin

    odpowiedz

    • 0 (0)

    jkl, w dniu 06-05-2015 21:08:12 napisał:

    Jestem po stronioe Rogoziewiczów , gdzies przecież musi odbywać produkcja trzody chlewnej , od 40 lat odbywa sie w Konstantowie , stworzyli fermę na wzór zachodu i tylko ludzka zawiść pcha sąsiadów do takich akcji , kiedy jadą do Nich sprzedać zboże , kiedy w terminie odbierają zapłatę wtedy nic nie przeszkadza , są przeciwnościa poprzednika , są wzorem do naśladowania . Osobiście miałem do czynienia z panem Rogoziewiczem , jest to konkretny , zdecydowany , wiedzący co mówi i czyni człowiek i na pewno nie przestraszy się kilku miejcowych pieniaczy. Trzymam za Pana kciuki a reszcie radzę iść po rozum do głowy .!

    odpowiedz

    • 0 (0)

    Mika, w dniu 15-08-2018 13:22:45 napisał:

    Śmierdzi i śmierdzieć będzie !!? Burmistrz niczym się nie przejmuje :( trują ludzi i uprzykrzają życie.To nie są zapachy polskiej wsi!!!

    odpowiedz

    • 0 (0)

    Yyyyy, w dniu 15-08-2018 16:08:19 napisał:

    Jeśli tak pachnie Polska wiesz to ja dziękuję bardzo mieszkam w mroczy a w nocy nie można otworzyć okna bo się rzygać chce, taki fetor

    odpowiedz

    • 0 (0)

    Masa, w dniu 15-08-2018 18:37:44 napisał:

    Masakra wioska śmierdzieli i alkoholików ..

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

Zadaj pytanie
20PLN
Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł
Szkolenie okresowe pracowników
49PLN
Opracowujemy Instrukcje bhp
od 50PLN
Szkolenie z Ochrony Przeciwpożarowej
49PLN
Usługi prowadzenia ksiąg rachunkowych
od 50PLN
Szkolenie okresowe dla pracodawców i osób kierujących pracownikami
159PLN
Zezwolenie na zbieranie odpadów
od 2000PLN
0

Ciekawe miejsca na terenie Leśnictwa Dębogóra. Co warto zobaczyć?

Pogoda nie zachęca wręcz do #wychodzenia na zewnątrz, więc My chcemy Was zachęcić do lektury przy porannej kawie. Tym razem kilka ciekawych miejsc na terenie Leśnictwa Dębogóra.

(czytaj więcej)
0

Rocznica powstania w gettcie warszawskim. Heroiczna walka

Dzisiaj, 19 kwietnia przypada# 81. rocznica powstania w getcie warszawskim.

(czytaj więcej)
0

Edukacyjny piknik z okazji Dnia Ziemi. Wstęp bezpłatny

22 kwietnia 2024 r. po raz pięćdziesiąty czwarty obchodzimy# Dzień Ziemi. To święto ekologiczne, które w tym roku promowane jest hasłem: Planeta kontra plastik. W ramach obchodów Główny Inspektorat Ochrony Środowiska jest współorganizatorem edukacyjnego pikniku na terenie Państwowego Instytutu Geologicznego – PIB.

(czytaj więcej)
0

Wskoczył do rzeki, by ratować nastolatkę. Ryzykował własnym życiem (film)

Starszy aspirant Łukasz Grabowski z Komendy #Miejskiej Policji w Toruniu, ryzykując własne życie, uratował młodą kobietę. Nie zważając na silne prądy i niską temperaturę wody, funkcjonariusz ruszył na pomoc 16-latce, która tonęła w nurcie Wisły.

(czytaj więcej)