Dziś mamy 19 kwietnia 2024, piątek, imieniny obchodzą:

17 czerwca 2019

9 bramek w ostatnim meczu. Gospodarze musieli uznać wyższość rywala zza miedzy

fot. BG

fot. BG

W 25 kolejce rozgrywek bydgoskiej B - klasy, Skra Paterek podejmowała na własnym boisku Tarpana Mrocza.# Obie drużyny potrzebowały 3 punktów, ponieważ do końca walczą o jak najwyższe lokaty na zakończenie sezonu.

Niedzielne spotkanie było dla Skry Paterek ostatnim na własnym terenie w tych rozgrywkach Zawodnicy zamierzali w najlepszy możliwy sposób pożegnać się z kibicami, którzy przez cały sezon wspierali drużynę. A dodatkowo cały czas byli w grze o piątą lokatę w tabeli. Tarpan nie zamierzał jednak tego zadania ułatwiać, tym bardziej, że sam ma o co walczyć.

Mecz od początku mógł się podobać. Pierwsze minuty należały do gospodarzy, ale po chwili optyczną przewagę osiągnął Tarpan. Piłkarze grali kombinacyjną piłkę, z wymiennością pozycji i dużą liczbą podań. Skra natomiast skupiła się kontratakach, śląc długie podania do Dawida Kolińskiego i Mateusza Zygmunta. Pierwsza bramka w tym meczu padła w 18 minucie. Wszystko zaczęło się jednak minutę wcześniej w okolicach środka boiska, gdzie łatwo piłkę stracił Bartosz Malczewski, a koledzy żeby naprawić błąd musieli faulować Rafała Narlocha, tuż przed polem karnym. Sędzia przyznał rzut wolny, a znakomitym, technicznym uderzeniem popisał się Szymon Becker. Chwilę później nie popisał się miejscowy bramkarz – Filip Wika, który zamiast bronić rękoma, bronił nogami niegroźny strzał Arkadiusza Lemke. Na tyle niefortunnie, że do odbitej piłki dopadł Becker i po raz drugi umieścił ją w siatce. 3 minuty później mogło być 0:3 ale zrehabilitował się Wika, broniąc trudny strzał Kacpra Wydrzyńskiego. Po upływie dwóch kwadransów, w końcu obudzili się gospodarze. Mateusz Zygmunt powalczył i wyłuskał piłkę w środku boiska, podbiegł parę metrów i oddał strzał ale o kilka centymetrów niecelny. Chwile później, ten sam zawodnik powinien zdobyć pierwszą bramkę dla swojego zespołu po podaniu od Kolińskiego ale tylko w sobie znany sposób przestrzelił na pustą bramkę z 6 metra. Niewykorzystana sytuacja bardzo szybko się zemściła. Kolejna drużynowa akcja mroczan zakończyła się celnym strzałem Rafała Narlocha. Niestety w związku z chorobą, trener Jacek Pyszka zmuszony był zdjąć z boiska obrońcę Kamila Matykę, co miało wpływ na poczynania defensywne. Ostatnie minuty pierwszej połowy należały do Skry. W 42 minucie, gospodarze w końcu znaleźli sposób na pokonanie Mateusza Biernata. Bramkę po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym, silnym uderzeniem zdobył Michał Zieliński. W samej końcówce, miejscowi zdołali zdobyć gola kontaktowego. Bardzo dobra akcja duetu Zygmunt – Koliński zakończyła się podaniem do Kacpra Łuczaka, który dopełnił formalności, precyzyjnym strzałem w prawy róg bramki.

Skra od początku drugiej części spotkania kontynuowała dobrą grę. Już w 50 minucie, piłkarze doprowadzili do wyrównania. Rafał Malikowski podszedł do rzutu wolnego i oddał strzał, który nie powinien sprawić kłopotów Biernatowi, ale piłka pod brzuchem wturlała się do siatki. Zgromadzeni kibice przeżywali prawdziwy rollercoaster, bo wydawało się, że rozpędzeni gospodarze pójdą za ciosem, jednak do głosu znowu doszli goście. W 60 minucie, mroczanie po raz kolejny zaskoczyli akcją, która przyniosła kolejne w tym meczu prowadzenie. Bramkę zdobył Rafał Narloch. Odpowiedź miejscowych powinna być zabójcza. Koliński po raz kolejny popędził prawą stroną i dograł do wbiegającego w pole karne Patryka Płatnikowa ale bardzo dobrą interwencja na linii popisał się Biernat. 5 minut później, bramkarz nie miał już nic do powiedzenia. Tym razem drużynową akcję przeprowadzili gospodarze. Hubert Pawlak zagrał piłkę między dwóch obrońców do uciekającego Sebastiana Pazderskiego, który dostawił nogę, umieszczając piłkę w bramce. Nie był to koniec emocji, bowiem obie drużyny miały ochotę na więcej. Szczęście było jednak po stronie przyjezdnych, którzy na kwadrans przed końcem po raz kolejny wyszli na prowadzenie i  już go nie oddali. W zamieszaniu po rzucie rożnym najlepiej odnalazł się Arkadiusz Lemke, który nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce z 6 metra. W samej końcówce, hat – tricka mógł ustrzelić Becker ale tym razem jego strzał z rzutu wolnego, znakomicie obronił Wika, który wyciągnął się jak struna i sparował piłkę na rzut rożny. W doliczonym czasie gry, miejscowi rzucili wszystko na szalę ale zabrakło czasu na doprowadzenie do wyrównania.

Skra Paterek – Tarpan Mrocza 4:5 (2:3)

Bramki: Michał Zieliński, Kacper Łuczak, Rafał Malikowski, Sebastian Pazderski – Szymon Becker 2, Rafał Narloch 2, Arkadiusz Lemke

Oceń artykuł: 52 11

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (10) Zgłoś naruszenie zasad

    • 1 (1)

    kibic Skry, w dniu 17-06-2019 15:08:43 napisał:

    Skra jaką ławke rezerwowch wczoraj mieli chyba kiełbaski zrobiły swoje a co do wyniku gdyby ci młodzi zawodni byli bardziej pazerni na wygraną to wynik byłby lepszy .Najlepsze jest to że jeden gość z Nakła klepał że kilku zawodników Skry przechodzi do Czarnych takim sposobem Czarni zgłoszą drużynę do rozgrywek .

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)
    • 0 (2)

    Lo, w dniu 17-06-2019 17:41:05 napisał:

    Zawodnicy obu drużyn zostawili serce ma boisku i za to wielkie brawa dla nich szkoda że całe widowisko zepsuli sędziowie szczególnie sędzia główny to było najsłabsze ogniwo dawno Paterk nie widział tak słabego sędziego dramat

    odpowiedz

    • -5 (7)

    Paterek, w dniu 17-06-2019 19:02:02 napisał:

    Pan z mroczy z numerem 2 zasługuje na pochwałe. Wyczyścił wszystko co miał. Popełnił mało błędów i widać było że sie stara. Jazda Mrocza

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)
    • 4 (4)

    ale jaja, w dniu 17-06-2019 23:17:57 napisał:

    teraz zacznie sie podbieranie zawodników do Czarnych

    odpowiedz

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

Balustrady Bramy Ogrodzenia
Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł
Metodyka prowadzenia instruktażu stanowiskowego
49PLN
Szkolenie z Ochrony Przeciwpożarowej
49PLN
Ryzyko zawodowe
od 100PLN
Pomoc przy kontroli ZUS
od 50PLN
Zadaj pytanie
20PLN
Analiza stanu bhp w firmie
od 50PLN
0

Podstawowe szkolenie łączników i zwiadowców. Zajęcia w Kowalewku

W ramach rocznego planu pracy zatwierdzonego przez #Komendę Jednostki w Kowalewku trwają zajęcia z zakresu budowy i obsługi motocykli typu Honda 125 SL, a także qadów Yamaha Grizzly 550.

(czytaj więcej)
0

Światowy Dzień Chorych na Hemofilię. Zaburzenia krzepnięcia krwi

Wczoraj obchodziliśmy Światowy Dzień# Chorych na Hemofilię.

(czytaj więcej)
0

Ochrona przed niechcianymi wiadomościami. Nowe zabezpieczenia

Przedsiębiorcy telekomunikacyjni świadczący #usługi SMS podłączyli się do systemu telegraf.cert.pl, służącego do przekazywania wzorca fałszywej wiadomości SMS. Dzięki czemu blokowane będą oszukańcze wiadomości SMS, które są zgodne z przygotowanymi przez CSIRT NASK wzorcami.

(czytaj więcej)
0

Wskoczył do rzeki, by ratować nastolatkę. Ryzykował własnym życiem (film)

Starszy aspirant Łukasz Grabowski z Komendy #Miejskiej Policji w Toruniu, ryzykując własne życie, uratował młodą kobietę. Nie zważając na silne prądy i niską temperaturę wody, funkcjonariusz ruszył na pomoc 16-latce, która tonęła w nurcie Wisły.

(czytaj więcej)